Menu Content/Inhalt
Na początek! arrow Z ostatniej chwili...
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Z ostatniej chwili...
Gibon - odsłona druga

Piękny Gibon wciąż znajduje się pod opieką Kotkowa (początek historii Gibona tutaj).

Jego łapka ciągle wymaga troskliwej pielęgnacji i prawdopodobnie nigdy nie powróci do pełnej sprawności. Mamy jednak nadzieję, że zagoi się na tyle, że pozwoli mu na normalne funkcjonowanie w nowym, "niewychodzącym" domu.

Przez kilka ostatnich dni Gibon zastanawiał się, czy obrazić się na nas za pozbawienie go męskości. Doszedł jednak do wniosku, że (wbrew wcześniejszym obawom) sytuacja ta nie wpłynęła w żaden sposób na jego życie: nadal jest pięknym, rudym, puchatym kocurem Cool

 

Zmieniony ( 06.01.2009. )
 
Piękny Gibon prosi o pomoc
Od 30 grudnia pod opieką Kotkowa znajduje się przepiękny Gibon (tak, tak, łudząco podobny do prawdziwego: oryginał do porównania tutaj).
 
Gibon to podwórkowa znajda: młody (ok. 9-miesięczny) rudy, długowłosy kocurek rasy bliżej nieokreślonej Cool. Został znaleziony na os. Zielone Wzgórza.
Kocurek jest bardzo spokojny i wyjątkowo przyjaźnie nastawiony do ludzi. Ale, jak wiadomo, nigdy nie może być zbyt różowo: Gibon ma poważnie uszkodzoną prawą przednią łapkęFrown
Jeżeli miałby wrócić na podwórko - ze względu na bezpieczeństwo Gibona - zalecana jest jej amputacja. To jednak ostateczny i nieodwracalny zabieg.
 
Dziś (2.01.2009) kotek został wykastrowany. Przy okazji chora łapka została po raz kolejny dokładnie obejrzana.
Choć szanse wyleczenia łapki Gibona nie są duże - wraz z zespołem lekarzy Zwierzaka (www.zwierzak-wet.pl) - podjęliśmy próbę jej uratowania.
Będziemy też szukać mu domu, w którym - mimo swojej ułomności - będzie mógł bezpiecznie zamieszkać. 
Wszystkich Kotkowiczów prosimy o trzymanie kciuków i pomoc Gibonowi.
 
Łapa Gibona

 
 
 
 
Zmieniony ( 02.01.2009. )
 
Życzenia noworoczne: od Hadesa i Kotkowa
Wszystkim kocim rodzinom Kotkowa spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym 2009 roku przesyła cała kocia rodzina  Tomasza (i on sam).  W roli głównej na zdjęciach występuje Hades.
Jak widać wszyscy domownicy już szykują się na Sylwestra.
Nieco nietypowo za najważniejsze podczas tej wyjątkowej nocy uważają...  dobry wypoczynek.
Serdecznie dziękujemy za życzenia i - tak Tomaszowi - jak i wszystkim Wam, Kotkowicze składamy najserdeczniejsze 'Miau' na cały nadchodzący rok.



Zmieniony ( 31.12.2008. )
 
Zespół kotkowa testuje nową klatkę
Dzięki dobremu sercu (i głębokiej kieszeni Cool) przyjaciół Kotkowa nasze Domy Tymczasowe wzbogaciły się o kolejną klatkę, w której wkrótce zamieszkają nasi rekonwalescenci. 
Zespół ekspertów (eksperci na stanowisku sędziowskim widoczni są na zdjęciu nr 1) za pomocą "kota doświadczalnego", jednogłośnie wydelegowanego do osobistego sprawdzenia nowego nabytku, pozytywnie ocenił bezpieczeństwo, funkcjonalność i jakość wykonania klatki. Po dodatkowej zewnętrznej kontroli, połączonej z drażnieniem "kota doświadczalnego" (zdjęcie 3), eksperci dopuścili klatkę do użytkowania.
Tym samym już "od zaraz" rozpocznie ona służbę dla kociego dobra.
 
 
 
 
Zmieniony ( 17.12.2008. )
 
Szczotka: sześć trudnych tygodni
Mija już sześć tygodni, od kiedy Szczotka znalazła się pod opieką kotkowa.
Wraz ze swoim bratem Pędzelkiem trafiła do nas w wyjątkowo złym stanie. Niestety malutki Pędzelek nie zdołał wygrać z trawiącą oba kotki chorobą i przeniósł się do (Kociego Raju). 
Szczotka powoli zaczęła jednak odzyskiwać zdrowie. Przez kilka pierwszych dni musiała być karmiona strzykawką - potem powoli posiadła wszystkie kocie umiejętności (z włażeniem do talerza opiekunów włącznie).
Pod koniec listopada jej stan znacznie się jednak pogorszył. Szczotka przestała jeść, bardzo mocno schudła, stała się osowiała, przestała wykazywać jakąkolwiek aktywność. Jej stan pogarszał się z dnia na dzień. Codzienne wizyty w klinice weterynaryjnej, kończące się serią zastrzyków, codzienne karmienie "na siłę" oraz ogrzewanie termoforem (nazywanym Mamą-Butlą) wydawały się nie przynosić żadnych efektów. Po 6 dniach Szczotka zaczęła jednak powoli odzyskiwać ochotę do życia. 
Powoli - po raz kolejny - nauczyła się samodzielnie jeść. Dziś próbuje sama zaczepiać inne koty i prowokować je do wspólnych aktywności. Delikatnie - jakby starała się nikogo nie skrzywdzić - poluje na swoje zabawki. Przychodzi na kolana, mruczy i stara się być zawsze blisko człowieka.
A najbardziej uwielbia brzękanie swojej nowej miseczki.
 
 
Zmieniony ( 16.02.2011. )
 
Znaleziono kotkę - poszukujemy opiekunów
Kilka dni temu znaleziono piękną, młodziutką kotkę.
Kotka jest oswojona, miła i przytulna, poszukuje swoich opiekunów lub nowego, kochającego domku.
Koteczka nie boi się psów - żyje w zgodzie z psim towarzystwem u tymczasowych opiekunów.
 
Kontakt:  603 102 880, p. Urszula
 

 
Lucek zaginął!
We czwartek, 27.11, w okolicach ul. Piłsudskiego / kościoła św. Rocha zaginął Lucek.
Kocuś od zawsze ma ciekawski temperament i jest w zasadzie ucieczkowym kotem, zawsze był jednak pilnowany, aby nie uciekł z domu. Niestety nieostrożny Pan od remontów niechcący otworzył drzwi wejściowe i nie złapał już kicia Cry
Ktokolwiek widział zagubionego proszony jest o kontakt: 660727269, Barbara.
 
 
 
Pamiętamy o tych, które odeszły

W Kotkowie pojawiła się nowa furtka, prowadząca do Kociego Raju .

W Kocim Raju mieszkają wszytkie te kotki, którym - mimo najszczerszych chęci - nie udało nam się pomóc.

Znalezione w okropnym stanie w różnych częściach miasta lub odebrane nieodpowiedzialnym opiekunom przynajmniej przez ostatnie dni swojego kociego życia mogły liczyć na troskliwą opiekę, ciepłe posłanie i opiekę Dobrych Ludzi.

Zmieniony ( 30.12.2008. )
 
««  start « poprz. 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 nast.  » koniec »»