W skład zwierzyńca wchodzą trzy miłe futrzaki, w tym dwa pochodzące z Kotkowa:
Najpierw do futrzaka wyposażonego w duże uszy dołączyła "Kotka z czarnym ogonkiem". Kotka z czarnym ogonkiem lubi odżywiać się nieco nietypowo. Nie stanowiło to jednak przeszkody na drodze przyjaźni dwojga futrzaków ras zdecydowanie odmiennych. Ta kolorowa para szybko znalazła wspólny język. Nawet w bardzo intymnych sytuacjach:
Kotka z czarnym ogonkiem na początku była bardzo miłym, spokojnym kotem. Szybko jednak okazało się, że ma wiele ukrytych pasji. Wśród zainteresowań wymienić można między innymi:
- wspinaczkę wysokogórską:
- bibliotekarstwo:
- florystykę:
- akwanautykę:
- oraz nadzór kulinarny:
Teraz do tego szacownego grona dołączyła nasza "połamana" Smużka - Rudonoska, która (i tu historia zaczyna zataczać koło) jest bardzo grzecznym, miłym kotkiem... Ciekawe co będzie za kilka tygodni?
Zmieniony ( 26.02.2009. )
Mister Mini w nowym domu
Cześć. Piszę ja, czyli Gustaw vel. Mister Mini.
Wczoraj (17.02) minęły 3 tygodnie odkąd się przeprowadziłem do Warszawy. Jest mi tutaj bardzo dobrze w tym nowym mieszkaniu. Moja rodzinka mnie rozpieszcza. Jak mnie biorą na ręce to zaczynam od razu mruczeć, bo to takie fajne. Ale ząbki mnie swędzą i trochę ich gryzę i drapię. Nie wiem dlaczego „oni” mi nie pozwalają siebie gryźć i drapać. Poza tym mam tu tyle zabawek, że nie wiem którą się bawić. Normalnie do wyboru, do koloru
Na początku było mi tutaj strasznie ciężko, bo byłem zestresowany po podróży i się oswajałem z nowym otoczeniem, z moją kochaną rodzinką. Jednak już po dwóch dniach wszystko było ok.
A jakie pyszne żarełko mi dają - cud miód. Najbardziej mi smakuje z talerza, bo to przecież coś innego niż w misce. Bo w misce to wszystko takie monotonne i w jednym kolorze. A mojemu Panu ostatnio wylałem kawę na dywan, i mnie za to skrzyczał. A ja tylko chciałem spróbować jak to smakuje.
Przeze mnie musiał też takie coś białego prać (bodajże serwetka to się nazywa), bo przez przypadek SAMA spadła . Tak naprawdę to nie przez przypadek tylko ja to strąciłem, bo to się tak majdało. Ale to jest tajemnica.
Poza tym mam tutaj towarzystwo - świnkę (jakaś taka rudo-biała z czerwonymi oczkami). Chciałem się z nią bawić, ale mi ją zabrali i zamknęli Od niedzieli mieszka z nami drugi kot - ale ten to w ogóle jakiś dziwny jest. Bo ani bawić ani w ogóle się ze mną nie chce Tylko mnie trzepie po pysku jak mu za bardzo podskakuję. W ogóle, on ma jakąś taką zniekształconą buzię - spłaszczony pysk jakby spadł z 3-go piętra.
Mówią że rasa egzotik z niego, ale ja tam wiem swoje. Poza tym jak oni tamtego głaszczą to ja się robię zazdrosny i do niego z łapami lecę. Bo co to ma być, przepraszam? Ja tu byłem pierwszy w tym domu a nie tamten. Jeszcze mało tego - je z mojej miski i załatwia się do mojej kuwety. Wypraszam sobie takie coś. Aż się normalnie zdenerowałem z tego wszystkiego.
A to by było chyba na tyle, bo mam jeszcze dzisiaj mnóstwo do roboty - muszę poszukać mojej piłeczki albo myszki i poganiać trochę. Jeszcze podrzucę trochę zdjęć i zmykam.
Całuję,
Gustaw vel. Mister Mini
Zmieniony ( 18.02.2009. )
Kotka z czarnym ogonkiem na polowaniu
Kotkowo.pl otrzymało kilka zdjęć od Kotki z czarnym ogonkiem:
"Witam, oto kilka fot koty w nowym domku: Zwierzę na początku trochę nieśmiałe, po chwili wywyższyło się nad zajączkiem-króliczkiem:
zaczęło na biedaka polować
następnie zdobywało szczyty
troszeczkę odpoczęło
i mogło zająć się polowaniem na mysz
po uśmierceniu pierwszej zapolowało na drugą
wreszcie zmęczone udało się na spoczynek
Kicia jest coraz fajniejsza, tylko jeszcze bardzo słabo je. Z rodzonym dzieckiem tyle się nie bawiłam, co z tą małą - rybkę gotuję, mięsko skrobię nożykiem, cuda niewidy, żeby trochę zjadła. Właśnie przed chwilą zaanektowała kolana mojej sąsiadki - starszej pani, która przychodzi do mnie w odwiedziny.
Serdecznie pozdrawiam - Kasia"
Dziękujemy i cieszymy się szczęściem Koty.
Nela i jej samochody
Oto krótkie sprawozdanie opisujące jak mieszkają nasze koty. A w zasadzie do jakich domów trafiają.
W roli głównej występuje Nela, która pomieszkiwała w Domu Tymczasowym u Uli. W nowym domu również pozostała Nelą. Jak każdy porządny kot ma w nim zapewnioną rozrywkę:
ma swój telewizor:
swoje książki:
swoje samochody:
i bardzo wszystkich pozdrawia!
Carlos wchodzi do Internetu
Witam wszystkich Kotkowiczów!
Właśnie mija miesiąc jak pod mój dach trafił niepozornie wyglądający Kocurek tygrysek.
Ale pozory mylą – Carlos Mruczysław już po paru dniach pobytu udowodnił, iż niezłe z niego ziółko. Rozrabiaka z niego niesamowita, ale to nadal mały kotek, który wszelkie poczynione przez siebie szkody rekompensuje wieczornym przytulaniem się i mruczankami. Cieszę się bardzo że jest ze mną.
Poniżej przesyłam parę fotek Carlosa i chyba już nic więcej nie muszę dodawać.
Pozdrawiam wszystkich - Ewa
Dziękujemy i również pozdrawiamy. Ciekawe tylko czego on szuka w tym Internecie...