Menu Content/Inhalt
Advertisement
Puszek[*]

 

Dziś w nocy odszedł nasz kot Puszek. 

Płaczemy i wspominamy. Byłam z nim najbardziej związana, bo gdy poradzono mi bym go tuliła i do niego mówiła to tak zostało. Bał się obcych i chował się przed nimi. Zawsze spał tuląc się do mojego boku, nawet zakończył życie leżąc pod łóżkiem przy mnie. Masował mi plecy i grzał je. Witał przy drzwiach, radował, rozładowywał stres. Jakość życia znacznie nam się poprawiła odkąd do nas przybył. Zostawił mi wielką wyrwę w sercu.

Zmieniony ( 01.07.2016. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »