Za chwilę minie miesiąc odkąd kicia zamieszkała z nami. To naprawdę uroczy stworek - trochę mały wariatuńcio, jak to młody kotek, trochę zrównoważona, bardzo rozgarnięta i mądra koteczka. Starałam się ją trochę odkarmić, bo wydawała mi się chudziutka. Co dziwne jest dość wybredna, ale zaprzyjaźnieni psiarze posiadający równiez koty okazali mi w tym względzie dużą pomoc w doborze karm (surowe, przemrożone polędwiczki z kurczaka sama włączyłam do jej diety. Żeby być spokojną, że Agatka nie rośnie za szybko przesyłam jej foty porównawcze i portrecik ;)