Latem mieliśmy "na stanie" śliczną Połamankę. Bidula chodziła przez ponad tydzień z otwartym złamaniem łapy :( Wiele przeżyła, potem dostała od Was <3 pieniążki na uratowanie tel łapy. Potem pojechała do Radomia do super rodzinki <3 Pozdrawiams serdecznie wszystkie dobre duszki które pozwoliły jej żyć szczęśliwie -wpłacających pieniązki na operację, dr Dorotę która ją uratowała, drTomka który ją poskładał i Magdę u której mogła pomieszkać tymczasowo :)