Święta, ciepło, miłość… a one znają tylko zimno, głód i strach. Często nawet
nie mają siły walczyć- gasną cichutko w krzakach i piwnicach.
Wyrwane śmierci potrzebują często czasu żeby zaufać. Nie wierzą że świat może
być inny, że mały kotek powinien się bawić a nie walczyć o życie. A kiedy już
uwierzą - czepiają się go wszystkimi
pazurkami, nie odstępują opiekunów w obawie przed porzuceniem. Tuląc ich
chudziutkie ciałka zaklinamy wszystkie kocie anioły, żeby ochroniły je przed
chorobą i ludzką bezmyślnością.
Jeszcze chwila maleństwa, cierpliwości.
Będziecie tulone i kochane. A teraz nabierajcie sił i stawajcie się pięknymi
kotami.
Miłość ma wielką moc ale bez waszej pomocy nie damy rady.
Maluchy potrzebują domów, dobrego jedzenia, leków, pieniążków na opiekę
weterynaryjną.
Nadal jest ich zbyt wiele :(
Jeśli ktoś nie może kotka przygarnąć może wybrać z działu "Przygarnij mnie" dom tymczasowy i przesłać
paczkę mieszkającym tam kotkom
Może też skorzystać ze zbiórki na
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/zostankocimmikolajem
lub wpłacić pieniążki na konto:
Bank: BOŚ SA O. w Bialymstoku
Nr konta: 87 1540 1216 2054 4458 2306 0001
Z dopiskiem "Zostań kocim Mikołajem"
|