Chciałabym być ładnym kotkiem |
Kiedyś mama opowiedziała mi bajkę o szczęśliwym kotku. Był śliczny, miał swoje mięciutkie posłanko, pełną miseczkę i człowieka, który go głaskał i tulił. Obiecywała, że kiedyś, kiedy wyzdrowieję, pójdziemy szukać naszego domu. Ale mama zaginęła. Wołałam ją długo, ochrypłam, płakałam. Próbowaliśmy jej szukać. A ja, ja nawet nic nie widziałam. Szłam na oślep, trzęsłam się płacząc rozpaczliwie. Ktoś chwycił mnie za kark, powiedział – „jaki brzydki, chyba trzeba go uśpić” Nie!!! Ja przecież mam dopiero 2 miesiące, tyle jeszcze chciałbym odkryć. Tylko…ja wiem, że nie jestem ładna. Chciałabym, bardzo, jak każda dziewczynka. Kto zechce takiego brzydkiego kotka? Essi została znaleziona wraz z dwoma braciszkami. Powikłania po kocim katarze uszkodzuły jej oczka. Ale jest dzielną koteczką pomimo iż nie widzi doskonale sobie radzi, nie wymaga specjalnej opieki. Jest kotkiem w pełni domowym – potrafiła „odnaleźć się” w mieszkaniu o nieznanym rozkładzie – patrząc na jej harce trudno zorientować się, że nie widzi. Chodzi za opiekunką, zagaduje, przytula. Zupełnie jakby starała się zrekompensować, że nie jest może tak piękna jak widzące koty. Jej maleńkie, kochające serduszko czeka na kogoś o wielkim sercu, kogoś sprawi, że będzie szczęśliwa jak kotek z bajki jego mamy. ESSI vel Oczko /ok.10 tyg./ jest niewidoma, ale sobie świetnie radzi. Jedyne problemy można zauważyć podczas wskakiwania lub zeskakiwania z mebli. Zwłaszcza w nowym otoczeniu. Bardzo szybko uczy się i zapamiętuje, gdzie co jest. Stan oczu wciąż się poprawia. Zwłaszcza pod kątem estetyki. Lekarka diagnozuje, że widzieć nie będzie nigdy, ale reaguje na intensywne światło. Braciszek ESSI - Regis |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|