Menu Content/Inhalt
Na początek! arrow Z ostatniej chwili... arrow Pamiętasz, jak bardzo dobrze było nam razem? Negri znalazła dom :)
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Pamiętasz, jak bardzo dobrze było nam razem? Negri znalazła dom :)

Leżałam na Twojej kanapie wtulona w kolana, mruczałam o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia. Dwie starsze panie szczęśliwe, że mają siebie.

Miałam swoją miseczkę, posłanie i... Twoją miłość.

Nawet wtedy, kiedy już byłaś chora. Spędzałam całe godziny na kołdrze patrząc smutno w twoje oczy. Ogrzewałam cię, chciałam dać ci siłę do walki z chorobą, byłam z tobą przez cały czas. Patrzyłaś na mnie i płakałaś - co będzie kiedy Ciebie zabraknie. Kto się mną zajmie? Ale przecież miałaś wyzdrowieć. Tak bardzo w to wierzyłam, przecież spędziłyśmy ze sobą wiele dobrych lat...

A potem zawalił się mój świat - przyszli ludzie w białych fartuchach i zabrali Cię ze sobą. Zostałam sama - ze swoim bólem w pustym mieszkaniu, w którym nie było już nikogo kto potrzebowałby mojej  miłości. Nie powiem - początkowo codziennie ktoś przychodził  żeby mnie nakarmić. Ale ja nie chciałam jeść - tak bardzo za tobą  tęskniłam. Nic nie mogło być takie jak dawniej. Nikt nie chciał mnie wysłuchać, posiedzieć ze mną i moim smutkiem. W biegu wsypywali mi jedzenie, czyścili kuwetę. Kiedy prosiłam - zostańcie, porozmawiajcie ze mną, tak bardzo chcę się do kogoś przytulić odganiali mnie niecierpliwym ruchem.

A potem - potem zdecydowali się sprzedać mieszkanie. Nawet nie zastanawiali sie co ze mną zrobić - po prostu pewnego dnia przyszło dużo ludzi którzy wynieśli meble i... mnie.

Byłam przerażona! Nigdy nie nocowałam na podwórku - było takie obce i straszne. Zaszyłam się w szczelinie ściany i... chciałam umrzeć. Jaki los mnie czeka? Nikt przecież nawet nie pochyli się nad dorosłym kotem, który dawno już nie jest rozkosznym kociaczkiem. Dni mijały, traciłam siły i myślałam, że to już naprawdę niedługo. Przyszli robotnicy - próbowali mnie przepłoszyć i straszyli że jeśli się nie wyniosę zamurują mnie żywcem. A ja już nie miałam siły nigdzie iść...

Nigra to starsza spokojna koteczka, która straciła dom po śmierci swojej pani. Kicia ma kilka lat - jest bardzo grzeczna, lubi poleniuchować na kanapie wtulić się w zaprzyjaźnione kolana. Potrafi docenić domowe ciepło. Jest niekłopotliwym kotkiem, który umie przystosować się do nowych warunków.

 

Kicia Negri znalzła dom :)


Zmieniony ( 10.01.2011. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »