Menu Content/Inhalt
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Princeska

Otrzymaliśmy list od nowych opiekunów Princeski:

"Drodzy Państwo,

odkąd Kocia (tzn. Princeska zadoptowana 27.12.2010) pojawiła się w naszym domu - nie ma dnia, abyśmy przestali się nią zachwycać. Kotka jest tak wdzięczną istotą, że co rusz wnosi w życie domowników (i nie tylko!) mnóstwo pozytywnej energii. To chyba przeznaczenie, że los postawił Was na naszej drodze. Jeszcze raz DZIęKUJEMY.

Kotka (odpukać!) chowa się bardzo dobrze. Jest taka słodka, przez co trudno się na nią gniewać, kiedy cos przeskrobie. Zwierzak jest już po zabiegu sterylizacji. Ma również zrobione wszystkie szczepienia. Zachowuje sie niemal wzorowo. W razie potrzeby dopomina się o kuwetę, nie drapie mebli ani firan tylko drapak. Z racji chorego kolanka nie skacze wyżej niż na wysokość krzesła (szczęście w nieszczęściu).

Jest piekielnie bystra, ciekawska oraz bardzo towarzyska. Uwielbia pieszczoty, pogonie za piłeczką, lubi też być chwalona. Potrafi okazywać wdzięczność (liże po twarzy). To wielka gaduła - nie pozostaje obojętna na żadną wypowiedź. Dzielnie znosi podróże samochodem (nawet te dalekie). Kiedy dokarmiamy ptaki, kocha przesiadywać godzinami na parapecie, obserwując i naśladując wrony. Jestem pod wielkim wrażeniem, gdyż Kocia nie jest ani pamiętliwa, ani egoistyczna. Jedyny problem to to że "ma wilcze gardło, co zobaczy, to by zjadła". I czasem tylko grymasi podczas jedzenia.  

Pozdrawiamy,

Magda, Przemek oraz Kocia"

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »