Rudolf pozdrawiam panią Jadwigę |
Rudolf, mimo kłopotliwego czasu aklimatyzacji, szybko przekonał się, że nie ma czego się bać. Jest w naszym domu księciem Sierściuchem i zachowuje się jak na księcia przystało. :) Humorki zmieniają mu się z prędkością błyskawicy, a każdą zachciankę sygnalizuje głośnym miauczeniem. Każdą noc spędza grzejąc się w jednym z naszych łóżek. Towarzyszy też właścicielce przy pracy. Jest to kiciuś zdecydowanie wysokogórski - nie straszne mu wysokie szafy, drzwi, firanki. Jego ulubioną rozrywką jest szaleńcze bieganie za różdżką z piórkami lub po prostu - szaleńcze bieganie z pokoju do pokoju z przerwami na jedzenie i kilkuminutowe przytulanki. W dużym pokoju Rudi ma piękny telewizor (okno z widokiem na balkon pełen gołębi), który ogląda godzinami,komentując akcję krótkimi miauknięciami. Nie wyobrażamy sobie, jak mogliśmy żyć bez tego małego wariata! |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|