Menu Content/Inhalt
Na początek! arrow Z ostatniej chwili... arrow 21 grudnia świat się jednak skończy...cd?
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
21 grudnia świat się jednak skończy...cd?

Cześć, nazywam się Maciuś. Mam 3 lata, jestem szarym pręguskiem i najbardziej na świecie lubię się przytulać…Mógłbym długo opowiadać o moich kolegach i koleżankach – jest nas dużo.  Czasem brakuje nam jedzenia, jest bardzo brudno. Jak to w życiu raz jest lepiej raz gorzej….
Ale dziś chcę wam powiedzieć, że bardzo się boję. Tak bardzo jak tylko można się bać kiedy zbliża się coś nieubłaganego a może oznaczać koniec wszystkiego. Boję się ja i wszyscy w domu.
Jakiś czas temu przyszli ONI. Powiedzieli naszej pani, że w domu jest brudno. Że będzie się musiała wyprowadzić. Nasza Pani jest kochana. Tuli nas i całuje. I płacze. Bo nie wie co z nami będzie.
Za kilka dni przyjdzie KTOŚ i zabierze nam wszystko, nawet namiastkę domu jaki mamy. Nie ma miejsca w którym moglibyśmy zamieszkać. Pani rozpacza, że trafimy na ulicę.
 Tak bardzo lubię ciepło, nawet nie lubię siedzieć na oknie. Jak będę mieszkał na śniegu? Przecież mi łapki odmarzną? Kto będzie nas karmił?


21 grudnia  na bruk mogą trafić 24 koty i 2 psy. Obecnie mieszkają w tragicznych warunkach – na niecałych 40m2 w okropnym brudzie. Ich opiekunka to osoba  nieporadna życiowo kocha je jednak z całych sił i stara się w miarę swoich możliwości zapewnić im byt. Pochyla się nad każdym i serce jej pęka na myśl o tym co je czeka. Zadłużenie sprawiło, że ma wyprowadzić się do miejsca w którym nie może trzymać zwierząt.
Zapewne pojawią się głosy – trzeba było poinformować wcześniej. Lub „powinny się tym zająć odpowiednie służby”. Pani Ewa jednak to osoba niepełnosprawna, miała nadzieję, że eksmisja nie dojdzie do skutku, że sprawa „rozejdzie się po kościach”. Po pomoc zgłosiła się dopiero w ostatnim tygodniu. Co do służb natomiast – w mieście nie ma schroniska dla kotów. A co do piesków – jaki będzie ich los w schronisku? Kochanych dotąd, pieszczonych, wychowanych od maleńkości w domu? Czy ich serduszka wytrzymają więzienie w zimnej klatce na podwórku?
W gorączce przedświątecznych przygotowań zapewne mają niewielkie szanse na odrobinę ludzkiej uwagi. Dla nich jednak za kilka dni skończy się świat…

Koty z Chełmońskiego vel Chełmiki podobnie jak wcześniej Żółwiki, proszą o ludzi którzy je przygarną i pokażą jak powinno wyglądać dobre kocie życie.
Z racji na warunki w jakich się wychowały mogą mieć problem z kuwetą ( w warunkach lecznicowych nie mają, ale dmuchamy na zimne;) dlatego szukają nie tylko domów – również gospodarstw wiejskich, stajni, obór gdzie w zamian za pełną miskę będą mogły ‘pracować’ i chronić swoich wybawców przed gryzoniami. 

23 grudnia

Dzięki zaangażowaniu sąsiadki i wolontariuszki Kasi eksmisja została na kilka dni przesunięta.  Aż trudni uwierzyć, że ludzie i zwierzaki żyją w takich warunkach :(

Do akcji wkroczyły dzielne dziewczyny nie załamujące rąk w obliczu kociej (i ludzkiej) niedoli.

Jedna z nich spędziła 2 dni na robieniu zdjęć i dokumentowaniu każdego zwierza.

3 pierwsze koty zamieszkały w lecznicy Pluszak. Zostały przebadane, narazie są w szoku jak czysto może być dookoła :)

04 stycznia

w lecznicy Pluszak zamieszkał Burasek 

Burasek – jaki tam burasek...
Ja sobie wypraszam... jaki Burasek... Jestem młody (ok.1roku), ładny, zgrabny i ogromnie czarujący i wcale nie jestem buraskiem. Mam białe futerko na brzuszku, łapkach i pysiu, a reszta mojego ubranka jest w różnych kolorach szarości a to wcale nie oznacza, że jestem bury...

Burasek był jednak na tyle tulaszczy że pani doktor nie mogła zająć się niczym innym poza mizianiem kota. W związku z tym Burasek przeprowadził się chwilowo do p. Jagody gdzie oczekuje na kogoś kto ma duuuuużo czasu na drapanie za kocim uszkiem :)

Tel. 506 137 081 Jagoda

 

Kotoluby z forum.miau.pl natomiast zabrały się za robienie ogłoszeń - kotki baaardzo dziękują.

A oto cały pakiet (tkwi w nich potencjał, niech no się tylko... doczyszczą ;)

Kontakt ws adopcji: 500 308 722

Dom znalazły - Edzia, CzarusiaI i Śnieżynka,  Cwaniak i Lusia, Murka - Chmurka ;) 17 lutego  Chytrusia,  Bunia, Jerry i Burasek.

Kotki Madzia  oraz pieski zamieszkały w domach tymczasowych.

 

Siwek – biało-szary miziak
Siwek to czteroletni kocurek o biało-szarym futerku i różowym nosku w szare plamki. Kotek jest łagodny, spokojny i doskonale odnajduje się w domowych pieleszach. Potrafi żyć w zgodzie z innymi kotami a młodzieńcze wygłupy ma za sobą. Siwek szuka dla siebie cichego i spokojnego domu, który zechce pozyskać przyjaciela na całe życie.
Rumcajs – bajka o rozbójniku Rumcajsie
Jaki ja tam zbójnik, czy rozbójnik... zwykły kot jestem. I do tego grzeczny i młody i dobrze wychowany, jak na kota przystało. A to imię to jakaś pomyłka chyba. W każdym razie chciałbym znaleźć dla siebie jakiś fajny domek, który będzie mnie kochał i rozpieszczał i zaopiekuje się mną na zawsze.
PrączkaI i  królewskie korzenie???
PrączkaI czyż to nie brzmi podobnie jak Elżbieta I ? Nie??? No cóż, ja tam swoje wiem. W moich żyłach płynie błękitna krew. Cooo... mówicie, że zwykłe buraski! O, przepraszamy, wcale nie takie zwykłe. Mam doskonałe maniery, odebrałam staranne wychowanie i potrafię rozmawiać w kocim języku w trzech dialektach. Jestem młoda (1,5 roku) i chętnie zaszczycę swoją dystynkcją szacowny dom;)

Prączek – głowa rodu Prączków
Stateczny trzyletni ojciec dwóch córek z królewskiej dynastii Prączków, która wygaśnie, gdyż cały ród poddany został kastracji. Jak na głowę rodu przystało, Prączek to 100% kota w kocie. Szlachetne wzory pręgów i okazałe futro to znak dobrego pochodzenia. Kocurek chętnie zamieszka na stałe w przytulnej rezydencji, która podejmie u siebie tak znamienitego gościa.
Pirat – jednooki miziak
Pirat to czarno-biały, dwuletni kocurek. Kotek nie ma jednego oczka (skutek powikłań po kocim katarze), ale nie przeszkadza mu to zupełnie w codziennym życiu. Pirat doskonale radzi sobie w domu i uwielbia przebywać w towarzystwie człowieka. Czeka na odpowiedzialny domek, który popatrzy na niego sercem.
Pieszczoch – prawie czarny... prawie robi różnicę
Prawie czarny Pieszczoch, ale w tym wypadku prawie robi ogromną różnicę, bo Pieszczoch posiada dyskretny biały krawacik pod szyją. Kocurek ma około dwóch lat, jest bardzo grzeczny i trochę nieśmiały, ale ośmielony okazuje się towarzyskim kotem spragnionym czułości i głaskania. Potrzebuje cierpliwego domu, który pokocha to czarne futerko.
Pierścionek – skąd to imię?
Pierścionek – imię nie wzięło się z przypadku, tylko z delikatnej białej obrączki na końcu szarego ogonka. Ale kicio nie mógł nazywać się Obrączek, więc został Pierścionkiem. Pierścionek to młody dwuletni kocurek o białym futerku i szarych plamkach na grzbiecie i łebku. Kotek czeka na spokojny i wyrozumiały dom, który pokocha jego przymilne spojrzenie.
Magda vel Krycha– małe jest piękne, ale duże piękniejsze
Magda to czteroletnia, przepiękna duża kocica. Ogrom łagodności i spokoju kryje się pod białym puszystym futerkiem z czarnymi wstawkami. Siła spokoju jest jej jedną z wielu zalet, które chętnie okaże odpowiedzialnym opiekunom. Czy znajdzie się dla niej dom?
Dżerry – Dżerry przez dwa „r”
Mam na imie Dżerry (przez dwa „r”) i jestem niezwykle uroczy. Jestem młody (1 rok), zdrowy, zwinny, skoczny i skory do zabaw. Umiem żyć w zgodzie z innymi kotami i właściwie z psami też. No i szukam tego upragnionego domku, który nie oprze się mojemu zalotnemu spojrzeniu. Przygarniesz mnie?
Bella – Bellissima
Bella, Bellissima to po włosku oznacza „piękna”. I taka jest jest właśnie Bella. Młoda (2 lata), piękna i pełna gracji. Bella ma białe futerko, szarą czapeczkę, szary ogonek i potrafi urzekać przeciągłym spojrzeniem swoich kocich oczu. Ta piękność szuka dla siebie spokojnego domu, któremu pozwoli się oczarować.
Bury – 100% kot...hmmm...Pan Kot
Pan Kot jest dostojny, zrównoważony i elokwentny w swej kociej retoryce. Bury ma 2 lata, białe długie wąsy, różowy nosek, bystre spojrzenie i jest bardzo czujny. Kotek czeka na dom, który doceni jego wyjątkowość i zapewni swoje towarzystwo, w zamian zaś otrzyma towarzysza na całe życie.
Bunia – szlachetność grafitu
Bunia to kocia młoda dama (ok.1,5 roku) ubrana w szlachetne grafitowe futerko z niewielka białą wstawką pod szyją. Koteczka jest cudownym pieszczochem. Głaskanie i uwaga człowieka to dla niej najważniejsze. Przymila się wtedy jeszcze bardziej.

 

Zmieniony ( 26.04.2013. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »