Menu Content/Inhalt
Na początek! arrow Z ostatniej chwili... arrow Za stara by żyć?- Bunia odeszła[']
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Advertisement
Za stara by żyć?- Bunia odeszła[']

Mam już dużo lat. I pomimo iż chodzę nieco wolniej i dużo odpoczywam na szczęście ciało mnie jeszcze  nie zawodzi – nadal umiałabym złapać mysz, a jakże. Duchem przecież nadal jestem kociątkiem,  które chciałoby się bawić i wierzyć że świat jest dobry. Jednak w dobrym świecie przyjaciel nie chciałby zabić  przyjaciela.

Jeszcze wczoraj leżałam wtulona  w Ciebie. Chciałam Cię pocieszyć – wiem że ostatnio byłaś strasznie smutna. Mruczałam o dobrym kocim życiu, o tysiącu zdarzeń które przeżyłyśmy razem. Było mi tak dobrze - myślałam, że będę z Tobą do końca. To już niedługo, bo jestem przecież już  stara..  Ale jeszcze trochę, bo przecież na razie czuję się dobrze. Myślałam, że kiedy przyjdzie ten dzień będziesz przy mnie, że zasnę na Twoich kolanach….

Dziś zaniosłaś mnie uśpić.

W obce miejsce, pełne obcych dźwięków i zapachów. I zostawiłaś mnie – skazaną pewnie na dożywocie w zimnej klatce.. Zostałam sama. Moje posłanie, miseczki i Ty jesteście w domu, domu do którego nigdy nie wrócę.


Bunia jest starszą, niezwykle przyjazną kotką. Została przyniesiona do uśpienia z kilkuletnią koleżanką - ksero, ponieważ jej pani nie może się nimi dalej zajmować. Chwilowo zamieszkała w lecznicy – nie może tu jednak zostać długo. Ona i jej młoda koleżanka nieśmiało proszą o cud…

Bunia odeszłą... Jej koleżanka Błękitka znalazła dom.

Zmieniony ( 27.02.2014. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »