NO i się pojawiły :( |
NO i się pojawiły :( Niby wiadomo było, że tak będzie, ale każde kolejne niepotrzebnie urodzone kocięta to wielka przegrana naszej empatii:( A jeśli dzieci to kotki domowej- również dowód na brak serca opiekunów (lub ogólne nieogarnianie rzeczywistości, bo średnio ogarnięty nawet człowiek widzi, że niechcianych kotów jest o wiele za dużo, że będą błąkać się, cierpieć i umierać, pomimo iż "maleńkie były takie słodkie") I mamy efekt: kociaki w folii po sianokiszonce, kociaki wystawione w krzaki, pakiecik wyrzucony do śmietnika.Naród nam się jakiś taki wrażliwy zrobił: można było przecież zaciukać łopatą a tu "tylko" wyrzucił do śmietnika. No "człowiek" brzmi dumnie, czyż nie? Pomyślcie proszę, może gdzieś jeszcze biega 'odbezpieczona" kotka? Może ktoś chce stać się dobrym duchem maluszków i zasponsorować żerek&żwirek? Może ktoś chciałby przechować troszkę maluszków? Przy takiej pogodzie brak schronienia może je kosztować życie. Bank: BOŚ SA O. w Bialymstoku Nr konta: 87 1540 1216 2054 4458 2306 0001 Z dopiskiem "Darowizna dla maluszków" |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|